Część 1.
Popatrzyłaś na zegarek. Po szóstej. Wieczorem. W życiu nie spałaś do tak późna. A dokładniej- nie leżałaś. Obudziłaś się o czwartej i od tamtej pory tylko leżałaś z zamkniętymi oczami, myśląc czy odezwie się dzisiaj czy nie. Twój chłopak, Baekhyun nie dawał znaku życia od dwóch miesięcy. Westchnęłaś i poszłaś pod prysznic. Zajął ci niewiele więcej niż pół godziny. Gdy juz opatuliłaś się ręcznikiem robiąc z niego ,,sukienkę bez ramiączek" zauważyłaś, że zabrałaś tylko spodnie od piżamy, a nie wzięłaś góry. Wyszłaś z łazienki i zaczęłaś szukać bluzki w szafie. Nagle ktoś objął cię z tyłu i mocno przytulił. Poczułaś znajome perfumy. Takich używal tylko on. Baekhyun. Obróciłaś się by spojrzeć mu w oczy. Czułaś się trochę niekomfortowo. W końcu nie miałaś na sobie nic więcej niż ręcznik. Zauważył to i zdjął z siebie bluzę. Okrył cię nią od pasa w dół, i czule pocałował. Jego usta były tak miękkie... Ale pomimo tego, przerwałaś pocałunek.
-Kyunggie... Powiedz mi... D-Dlaczego nie odz...- Nie mogłaś dokończyć. Łzy poplynęły po twoich policzkach. Zbyt długo nie bylo go przy tobie.
-Ej... Nie płacz - szepnął.- Wiem, że długo się nie odzywałem. Nie mogłem. Menager nam zabronił. Ale obiecuję, że już cię nie zostawię samej -I w tym momencie dostał wiadomość. Po przeczytaniu jej, przeniósł wzrok na ciebie i uśmiechnął się. -Chłopaki robią dziś wieczór oglądania filmów. Chodź ze mną. Nie chcę być tam bez ciebie.
-Ale... Ja dopiero wyszłam z prysznica. Nie jestem gotowa!
-Nie byłbym taki pewien- i wsakazał wzrokiem na łóżko. Leżały na nim nowa bluzka, nowe spodnie i nowe buty. Wszystko musiał kupić Baekhyun. Gdy ogarnęłaś wszystko wzrokiem, rzuciłaś się mu na szyję. Minusem tego było to, że ręcznik prawie spadł z ciebie. W ostatnim momencie zdążył go złapać, ale i tak się zawstydziłaś. Od pasa w górę zdążył wszystko zobaczyć zanim znowu zakryłaś się ręcznikiem.
-Jeśli chcesz mogę spróbować o tym zapomnieć- uśmiechnął się. Nie odpowiedziałaś tylko się uśmiechnęłaś.
-Może, juz sie ubiorę i pójdziemy- zaproponawałaś.
-Dobry pomysł. Będę czekać w salonie.
Wzięłaś rzeczy i weszłaś do łazienki. Wkładając na siebie ubrania, jednocześnie myłaś zęby. Podczas suszenia i prostowania włosów, myślałaś o tym co Kyunggie sobie pomyślał gdy zobaczył twoją ,,nagą" górę. Cały twój ,,pobyt" w łazience trwał około 20 minut. Zeszłaś na dół. Poczułaś gorące powietrze uderzające w twoją twarz. No cóż, nie otwierałaś okien w salonie od około dwóch dni. Trochę cię zatkało gdy zobaczyłaś Baekhyuna... bez koszulki. Miał tak dobrze wyrzeźbione ciało, taki kaloryfer, że chcialaś...
-Dobra ........., ogarnij się- powiedziałaś do siebie. Gdy twoje ciacho cię zobaczyło, podeszło do ciebie i cię przytuliło. Gdy ubierał koszulkę, trochę się zmartwiłaś. Miałaś ochotę ciągle patrzeć na to jego cialo, dotykac go...
-Ekhm... Koniec z tym. Nie teraz- znowu musiałaś przemówić do siebie.
-Mówilaś cos??
-Nie, nie. Tak tylko do siebie.
-A wolałbym żebys mówila do mnie. Tak bardzo kocham twój głos.
-To samo mogę powiedzieć o tobie.-uśmiechnęłaś się.
-Kocham cię.., ale jeśli teraz nie wyjdziemy to się spóźnimy.
-No to chodźmy!
Złapaliście się za ręce i poszliście.
Narazie tyle. Mam już kawałek następnej części ale nie chce dawać tak krótkiego tekstu. Więc zabieram się do tworzenia następnych części. Do usłyszenia! Mam nadzieje że za niedługo! ^-^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz