środa, 21 sierpnia 2013

Baekhyun (EXO-K)

Narazie wklejam wam to, ponieważ nie miałam weny na dokonczenie tamtego, więc wzięłam się za następne. Nie martwcie się, już biorę się za następną część tamtego. Miłego czytania! ^^
 

Część 1. 

 

Popatrzyłaś na zegarek. Po szóstej. Wieczorem. W życiu nie spałaś do tak późna. A dokładniej- nie leżałaś. Obudziłaś się o czwartej i od tamtej pory tylko leżałaś z zamkniętymi oczami, myśląc czy odezwie się dzisiaj czy nie. Twój chłopak, Baekhyun nie dawał znaku życia od dwóch miesięcy. Westchnęłaś i poszłaś pod prysznic. Zajął ci niewiele więcej niż pół godziny. Gdy juz opatuliłaś się ręcznikiem robiąc z niego ,,sukienkę bez ramiączek" zauważyłaś, że zabrałaś tylko spodnie od piżamy, a nie wzięłaś góry. Wyszłaś z łazienki i zaczęłaś szukać bluzki w szafie. Nagle ktoś objął cię z tyłu i mocno przytulił. Poczułaś znajome perfumy. Takich używal tylko on. Baekhyun. Obróciłaś się by spojrzeć mu w oczy. Czułaś się trochę niekomfortowo. W końcu nie miałaś na sobie nic więcej niż ręcznik. Zauważył to i zdjął z siebie bluzę. Okrył cię nią od pasa w dół, i czule pocałował. Jego usta były tak miękkie... Ale pomimo tego, przerwałaś pocałunek. 
-Kyunggie... Powiedz mi... D-Dlaczego nie odz...- Nie mogłaś dokończyć. Łzy poplynęły po twoich policzkach. Zbyt długo nie bylo go przy tobie. 
-Ej... Nie płacz - szepnął.- Wiem, że długo się nie odzywałem. Nie mogłem. Menager nam zabronił. Ale obiecuję, że już cię nie zostawię samej -I w tym momencie dostał wiadomość. Po przeczytaniu jej, przeniósł wzrok na ciebie i uśmiechnął się. -Chłopaki robią dziś wieczór oglądania filmów. Chodź ze mną. Nie chcę być tam bez ciebie. 
 -Ale... Ja dopiero wyszłam z prysznica. Nie jestem gotowa! 
-Nie byłbym taki pewien- i  wsakazał wzrokiem na łóżko. Leżały na nim nowa bluzka, nowe spodnie i nowe buty. Wszystko musiał kupić Baekhyun. Gdy ogarnęłaś wszystko wzrokiem, rzuciłaś się mu na szyję. Minusem tego było to, że ręcznik prawie spadł z ciebie. W ostatnim momencie zdążył go złapać, ale i tak się zawstydziłaś. Od pasa w górę zdążył wszystko zobaczyć zanim znowu zakryłaś się ręcznikiem. 
-Jeśli chcesz mogę spróbować o tym zapomnieć- uśmiechnął się. Nie odpowiedziałaś tylko się uśmiechnęłaś. 
-Może, juz sie ubiorę i pójdziemy- zaproponawałaś. 
-Dobry pomysł. Będę czekać w salonie. 
Wzięłaś rzeczy i weszłaś do łazienki. Wkładając na siebie ubrania, jednocześnie myłaś zęby. Podczas suszenia i prostowania włosów, myślałaś o tym co Kyunggie sobie pomyślał gdy zobaczył twoją ,,nagą" górę. Cały twój ,,pobyt" w łazience trwał około 20 minut. Zeszłaś na dół. Poczułaś gorące powietrze uderzające w twoją twarz. No cóż, nie otwierałaś okien w salonie od około dwóch dni. Trochę cię zatkało gdy zobaczyłaś Baekhyuna... bez koszulki. Miał tak dobrze wyrzeźbione ciało, taki kaloryfer, że chcialaś...
-Dobra ........., ogarnij się- powiedziałaś do siebie. Gdy twoje ciacho cię zobaczyło, podeszło do ciebie i cię przytuliło. Gdy ubierał koszulkę, trochę się zmartwiłaś. Miałaś ochotę ciągle patrzeć na to jego cialo, dotykac go... 
-Ekhm... Koniec z tym. Nie teraz- znowu musiałaś przemówić do siebie. 
-Mówilaś cos?? 
-Nie, nie. Tak tylko do siebie. 
-A wolałbym żebys mówila do mnie. Tak bardzo kocham twój głos. 
-To samo mogę powiedzieć o tobie.-uśmiechnęłaś się. 
-Kocham cię.., ale jeśli teraz nie wyjdziemy to się spóźnimy. 
-No to chodźmy! 
Złapaliście się za ręce i poszliście. 

Narazie tyle. Mam już kawałek następnej części ale nie chce dawać tak krótkiego tekstu.  Więc zabieram się do tworzenia następnych części. Do usłyszenia! Mam nadzieje że za niedługo! ^-^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz