niedziela, 23 czerwca 2013

Opowiadanie I

Rozdział 2 

Był on tylko twoim przyjacielem, ale i tak miałaś łzy w oczach. Czemu? Nie wiedziałaś. Odwróciłaś się i pobiegłaś do łazienki. Na szczęście byłaś sama. Wybuchnęłaś płaczem. Siedziałaś i płakałaś tam tak około 20 minut, gdy do łazienki weszła twoja przyjaciółka Danae. Podeszła do ciebie i usiadła obok. Zaczęła powoli mówić: 
-Nie płacz. Sama mi mówiłaś przecież że nic więcej was nie łączy. A jeśli nawet to w każdym momencie możesz spytać co to za dziewczyna. Tak na luzie.- wyjaśniała. 
Przesiedziałyście tam całą imprezę gadając. 

                                  *      *      * 

Nazajutrz rano 
Właśnie zadzwonił budzik. Wyłączyłaś go, zrzucając go na ziemię. Robiłaś to w taki sposób codziennie. Teraz gapiłaś się w sufit myśląc jak zapytasz Yumikoo o tą dziewczynę. Nieraz żałowałaś że Danae nie chodzi z tobą do szkoły. Mieszkała w innej dzielnicy, więc chodziła też do innej uczelni. Leżałaś w ten sposób około kwadransu. Ktoś zapukał do drzwi, i wszedł do twojego pokoju. To była mama oznajmić, że śniadanie gotowe. Zeszłaś niechętnie. Ledwie tknęłaś swoje ulubione płatki. Byłaś biała jak kreda i bolał cię brzuch. Gdy mama ciebie zobaczyła, nie posłała cię do szkoły. Przespałaś prawie cały dzień. Wieczorem zobaczyłaś, że Yumikoo dzwonił do ciebie siedem razy. Nie miałaś ochoty oddzwaniać, gadać z nim. Nie teraz. Przynajmniej do momentu w którym spytasz kim była ta dziewczyna. Gdy zadzwonił po raz ósmy odebrałaś, powiedziałaś że jesteś chora i nie możesz gadać. Nie czekając na odpowiedź rozłączyłaś się i wyłączyłaś telefon. Ciągle miałaś przed oczami tą dziewczynę. Wydawało ci się że już ją gdzieś widziałaś. Że znasz ją, choćby z widzenia. Próbowałaś ją sobie przypomnieć, ale twoje powieki stawały się coraz cięższe i w końcu zasnęłaś. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz